Nie tylko Al
01.01.2009 - lores aka trsk - lakoniki
Szkoła.
Lekcja.
Biologii.
Nauczyciel rozprawia o szlachtowaniu tropikalnych, dramatyzuje o globalnym; zapisuje na tablicy wniosek, aby uczniowie zawsze robili bezwzględnie wszystko, by zapobiec nadciągającej katastrofie planety. W umywalce obok zmywa z rąk kredę. Z emfazą stwierdza, że dzisiaj nikogo nie obchodzi środowisko, a liczą się tylko pieniądze. Poirytowany, pyta podopiecznych, gdzie podział się papier. Dodaje, że jeśli dalej pójdzie, jak idzie, to ich dzieci nie będą miały czym oddychać. Z ulgą dostrzega nierozpakowany jeszcze zapas.
Pyta, czy rozumieją co chce im przekazać, i z dystynkcją, z namaszczeniem, dokładnie wykonuje ruchy wycierania papierowym ręcznikiem swych arystokratycznych dłoni. Nie wyciera ich, wyschły dawno.
Kreda wyczyszczona.
***
Szkoła.
Lekcja.
Biologii?